Komentarze: 7
I znów (niestety) w domu......a było tak supeeeeeeer ( dla niewtajemniczonych dodam żę nad morzem ) Byliśmy w miejscowości DĄBKI..... superowe ludziska. Były tam 3 kolonie także na brak towarzystwa narzekać nie mogłam. Ale niestety wszystko co dobre szybko się kończy i oto jestem na tym zabitym dechami odludziu. Co prawda ludzie są .....no ale nie tacy jak tam (tylko bez urazy)...... "TAM" wszyscy byli całymi dniami się śmiali i z każdym można było pogadać na przeróżne tematy. Więc.... za rok jade na jakiś obóz... byle tylko długo trwał. Dla mnie to nawet może trwać całe wakacje tyle że takiego nie ma........ A w czwartek 19.08.2004. jadę w Bieszczady. POZDRÓFFFKA DLA WSZYSTKICH ZWIEDZAJĄCYCH MOJEGO BLOGISZONAKA. :*