Święta, święta
Komentarze: 6
...i po świętach.
Tegoroczny Lany Poniedziałek był najsuchszy odkąd pamiętam. No cóż. Trudno. Może za rok. Całe kuzynostwo o dziwo zrezygnowało z jakiejkolwiek formy corocznego lania. Ani kropli. Jedynie babcia, aby nie dopuścić do zaniku tradycji, symbolicznie nas 'skropiła' :]
Dodaj komentarz