wrz 04 2004

UPADEK


Komentarze: 3

"...Głodny tłum modlił się bym spadł
Każdy z nich chciał ściągnąć mnie w dół
Skrzydła me porozrywał wiatr
Moje serce pękło na pół..."

Właśnie tak się teraz czuje.... jakby każdy chciał żebym spadła. I najwyraźniej im się udało. Czuje się jakbym spadła ze szczytu swego szczęścia. Ale ja się nie poddaje.... będzie dobrze... wiem to. Zdobęde ten szczyt jeszcze raz... jeśli będzie to konieczne to nawet kilka razy. Trzeba mieć nadzieje... tylko czy to wystarczy?

ptasiu : :
kocureek.blog.pl
06 września 2004, 09:01
i się nie poddawaj! podziwiam :)
jA.maRzYcieLka..!!
04 września 2004, 22:06
nadzieja.. czesto tylko ona podtrzymuje nas na duchu... smutno mi ale mam nadzieje ze jutro bedzie lepiej i to mi jakos pomaga... a co do poprzedniej notki to masz racje czekalada na smutki........ wiec ide po czekolade... 3maj sie.. buziaki:* i wpadaj do mnie czesciej...
04 września 2004, 17:40
Powinno, bo tez tak sie wlasnie czuje, a jakos sie trzymie, chyba. Pozdrawiam. PS. To chyba nie byla dobra rada. Zycze wytrzymalosci, bo tego w zyciu trzeba najwiecej!

Dodaj komentarz