maj 02 2004

.........................................


Komentarze: 5

Dziś komunia mojego "kochanego braciszka".   Zjazd rodzinny się szykuje. Ale w sumie nawet fajnie bo zobacze się z kuzynkami z którymi nie miałam najmniejszego kontaktu od ....... 3 lat?? Ciekawe tylko czy się dogadamy tak jak dawniej. O ile przyjadą. I oczywiście z okazji komuni  zamieszanie w domu jak na święta (a nawet gorzej).  Dlatego tak długo nie pisałam notki. Ciągle jedździłam z rodzicami do Kraka. Prawie codziennie. I przez cały tydzień kupowałam sobie ciuchy. Ale się opłaciło ;) Ale jedną historie z "przygotowań" to na długo zapamiętam. A było to tak: wybierałyśmy z mamą serwetki na komunie, a obok nas stał jakiś wózek. I ja bezmyślnie  wrzuciłam srwetki do tego wózka ( oczywiście to nie był  nasz wózek) A ten gościu tak na mnie patrzy jak na głupią. Lałam się po tym chyba z 5min aż ze śmiechu się popłakałam.  papa

ptasiu : :
Natalia
11 maja 2004, 20:52
no a gdzie nowa notka?? :>
pył_na_wietrze
11 maja 2004, 19:53
komunia... ja to tylko a opowieści znam, tak dawno u mnie w rodzinie były komunie, że hohoho :o] każdemu może się zdażyć pomyłka wózka, podpisane, to one nie są :o) 3m się
11 maja 2004, 13:26
pozdrawiam:] hehs:] komunia młodszego rodzenstwa wymiata:)))) zapraszam do siebie:P
kaisa=>bo życie ma sens
05 maja 2004, 22:32
:)
skalar
02 maja 2004, 09:59
No i fajnie.Zycze udanych obchodow komunii :P

Dodaj komentarz